ZAYN.POV
Dziś znów jedziemy do studia nagraniowego, aby nagrać resztę płyty. Terminem jej wydania jest 18 listopada 2011r., a mamy dziś 1 listopada i boję się, że nie zdążymy. Co najgorsza mamy nagrać jeden singiel ( nie dołączony do naszej płyty) z tym zespołem hmm... jak oni mieli Little Pix nie..... Ach już wiem Little mix! Nie lubię tych dziewczyn, są jakieś takie.... dziwne, po prostu dziwne, a wiecie co mnie dziwi najbardziej? To, że chłopacy z nimi się dogadują!
JUŻ W STUDIU
Chłopcy przywitali się z dziewczynami, ale ja siedziałem cicho, a to co mnie bardzo zdziwiło jest to, że Parrie? Perrie, tak Perrie się także mało odzywała, postanowiłem z nią porozmawiać, po nagraniach.
PO NAGRANIU
Wyszedłem z studia i zobaczyłem Perrie idącą samą.
-Emm... Cześć coś się stało?- Zapytałem, bo wyglądała na strasznie smutną.
-Co cię to obchodzi?- Warknęła
-Przepraszam..., że spytałem, po prostu wyglądałaś na strasznie smutną-Powiedziałem.
-Ech.. To ja przepraszam, po prostu... Nie ważne- Nie dokończyła, a jej oczy zalały się łzami, przytuliłem ją
-Spokojnie, mi możesz powiedzieć, będzie ci lepiej jak się wygadasz, pomogę ci.- Powiedziałem, choć sam nie wiem dlaczego.
-Nie chcę ci się narzucać-Odpowiedziała już bardziej spokojna.
-Nie narzucasz się, choć pójdziemy do Starbucks'a i mi wszystko opowiesz- Zaproponowałem, a raczej bardziej stwierdziłem. Nie wiem sam czemu tej dziewczynie pomagałem, miała w sobie to coś.....
Do Starbucks'a doszliśmy dość szybko.
-Co zamawiasz?- Zapytałem
-Latte poproszę- odpowiedziała.
Kiedy doszły już nasze zamówienia Perrie zaczęła opowiadać
-Tak naprawdę nigdy nie chciałam być w zespole, ale dziewczyny mnie szantażowały, teraz mnie ciągle poniżają, i mówią, że nie mogę odejść, bo zniszczą mi moje życie już do reszty....
-Odpowiedziała, a mnie zamurowało, nie wiedziałem co powiedzieć....
Kolejna część będzie dodana przez współzałożycielkę,
Mam nadzieję, że się podoba, jest krótki, ale następne będą dłuższe. Komentujcie!
<Horan>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz